Czy zdarzyło Ci się kiedyś zgodzić na coś, na co kompletnie nie miałeś/miałaś ochoty? Albo wrócić z „miłego spotkania” z uczuciem frustracji i zmęczenia? Jeśli tak – prawdopodobnie Twoje granice zostały przekroczone.
Stawianie granic to nie egoizm – to forma szacunku wobec siebie i innych. To umiejętność mówienia „tak” sobie, nawet jeśli oznacza to powiedzenie „nie” komuś innemu. Choć dla wielu z nas to trudna sztuka (często obciążona wychowaniem, kulturowym przekazem czy lękiem przed odrzuceniem), można się jej nauczyć. I naprawdę warto.
Zauważaj dyskomfort
Złość, irytacja, napięcie w ciele, poczucie wykorzystania – to nie przypadek. To Twoje wewnętrzne „ja” daje znać, że coś poszło nie tak. Zamiast ignorować te sygnały, zatrzymaj się. Zadaj sobie pytania:
- Co sprawiło, że tak się czuję?
- Czy ktoś naruszył moją przestrzeń, czas, energię, mój komfort?
Tego typu refleksje warto zapisywać – choćby krótkimi zdaniami – aby lepiej rozumieć swoje schematy. Pomocnym narzędziem może być tutaj planer rozwojowy „My Self-Love Story” (sprawdź tutaj), który wspiera w budowaniu świadomości siebie i codziennym zatrzymaniu się przy swoich potrzebach.
Stawiaj swoje dobro na pierwszym miejscu
Wiele osób ma przekonanie, że priorytetyzowanie własnych potrzeb jest egoizmem. W rzeczywistości jednak dbanie o siebie to klucz do zdrowych relacji. Jeśli nie zadbasz o swoje dobre samopoczucie, będziesz bardziej podatny na stres i frustrację, co negatywnie wpłynie zarówno na Ciebie, jak i na Twoje otoczenie.
Pamiętaj, że masz prawo do odpoczynku, do mówienia „nie” i do rezygnowania z sytuacji, które Ci nie służą. Wyznaczanie granic nie oddziela Cię od ludzi. Ono pomaga budować relacje oparte na szacunku.
Jasno komunikuj swoje potrzeby
Nie możesz oczekiwać, że inni będą szanować Twoje granice, jeśli im ich jasno nie zakomunikujesz. Mów otwarcie o tym, co jest dla Ciebie ważne, i nie zakładaj, że inni się tego domyślą. Używaj konkretnych komunikatów, np. „Nie mogę dzisiaj pomóc, bo mam inne zobowiązania” lub „Nie czuję się komfortowo, gdy tak do mnie mówisz”. Pamiętaj, że masz prawo do swoich granic, nawet jeśli komuś się to nie podoba.
Jeśli chcesz poćwiczyć takie rozmowy w bezpiecznym środowisku, możesz sięgnąć po grę „Our Story” (sprawdź tutaj). Wiele jej pytań dotyczy emocji, granic i wzajemnych potrzeb. To świetny pretekst do rozmowy z partnerem, przyjaciółką czy… samą sobą.
Wyciągaj konsekwencje - granice działają tylko wtedy, gdy są egzekwowane
Stawianie granic bez egzekwowania ich nie przynosi efektów. Jeśli ktoś wielokrotnie przekracza Twoje granice, musisz jasno określić konsekwencje takiego zachowania. Może to oznaczać ograniczenie kontaktu, zmianę sposobu komunikacji lub wyraźne zaznaczenie, że nie zgadzasz się na takie traktowanie. Granice są skuteczne tylko wtedy, gdy jasno pokazujesz, że ich naruszanie nie będzie tolerowane.
Jeśli mówisz „nie” raz, a potem i tak się zgadzasz, dajesz drugiej stronie sygnał, że Twoje granice nie mają znaczenia. Dlatego konsekwencja jest kluczowa. Możesz powiedzieć: „Ustaliliśmy coś innego, nie zgadzam się na zmianę.”
Stawianie granic to akt odwagi, ale też czułości wobec siebie
To uczenie innych, jak chcesz żeby Cię traktowano. To odbudowywanie wewnętrznego poczucia bezpieczeństwa i wpływu. Zacznij od drobnych sytuacji. Daj sobie prawo do niewygody, ale też do spokoju, który przychodzi, gdy naprawdę siebie słuchasz.
Data publikacji artykułu: 02/12/2024
Sprawdź nasz wpis na ten temat na Instagramie @calmstories_store